kurosawa
Moderator
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:36, 17 Sie 2010 Temat postu: Nowa strona Team Carp gobio Namysłów |
|
|
W dniach 9-11 sierpnia na łowisku sportowym Chwałowice odbył się pierwszy oficjalny trening karpiarzy, w składzie kol. Piotr Herian, kol. Zbigniew Banko, kol. Józef Kulesa oraz nasze pociechy Zuzanna Kulesa i Sebastian Banko. Celem treningu było wypróbowanie nowych metod łowienia jak i nęcenia, ale szczególnie integracja i zgranie teamu. Na łowisku meldujemy się w poniedziałek o godz. 12. Ustalenie taktyki i rozbicie obozu zajmuje nam ok. cztery godziny. Po szesnastej nasze zestawy lądują w wodzie. Piotrek zajmuje stanowisko nr.1 i decyduje się na nęcenie ziarnami z niewielką ilością peletu na włos idą śmierdziuchy. Ja i Zbyszek zajmujemy stanowisko nr.2 z którego możemy obławiać stanowisko nr.3 nęcimy głównie peletem grubym dopalanym na owocowo (banan , scopex , ananas). Na włos idzie pełna gama owoców fluo. Zanosi się na burzę , co rusz słychać lub widać spławy ryb , jednak na pierwszy odjazd przyszło nam czekać do 4,35 , kiedy to z drzemki wyrwał mnie alarm centralki. Sekundy jestem przy rodpodzie i po paru minutach ląduje karpia 7 kg jest dobrze. Postanawiamy ze Zbychem koniec spania, kawa , przegląd zestawów ,w trakcie wywózki zestawów pytam Zbycha czy jeden z jego zestawów mogę wywieź w miejsce gdzie wieczorem zaobserwowałem spławy i cienie ryb . Zgodził się i z tego właśnie miejsca w ciągu czterech godzin wciąga dwie życiówki ale po kolei. Godzina 7 pierwszy odjazd po 20 minutowym holu w podbieraku ląduje amur 8 kg to pierwsza tak duża ryba Zbycha , z emocji nie potrafi odpalić papierosa tak mu drżą ręce. Zapinamy zestaw do łódki i kładziemy go z powrotem w to samo miejsce. Ok. 11 kolejny odjazd i po ciężkim 30 minutowym holu w podbieraku ląduje amur 10,5 kg . U mnie i u Piotrka cisza. Cisza trwa do następnego dnia , rano odjazd u Piotra niestety karp urywa przypon przy samym brzegu . Po godzinie odjazd u Zbyszka niestety ryba spina się. Dwie godziny następny odjazd u Zbyszka i po paru minutach ląduje karpia 5 kg kolejna życiówka pierwszy karp powyżej 3 kg Bez apelacyjnie był to jak do tej pory życiowy wyjazd Zbyszka. GRATULUJEMY!
Józef Kulesa
Post został pochwalony 0 razy
|
|